- 1 kg borowików
- dwie cebule
- listki laurowe
- kolorowy pieprz w ziarnach
- 2 l wody
- 600 ml octu
- kilka kropel octu balsamicznego
- sól
Borowiki wypadałoby nazbierać własnoręcznie. Kto nie ma cierpliwości, niech otulony wstydem wędruje na targ. Grzyby czyścimy dokładnie, bowiem piasek, czy nie daj Boże robaki, źle się marynują. Borowiki należy przegotować kwadrans w osolonej wodzie, a następnie odcedzić. Wywar można zlać i zachować na później, do zup, czy sosów.
Kolejny krok to przygotowanie marynaty. Cebulę kroimy w piórka, szykujemy listki laurowe, ziele angielskie i kolorowy pieprz w ziarnach. Ocet rozcieńczamy wodą w proporcjach 1:3 i zagotowujemy z cebulą i przyprawami. Marynata powinna się pogotować około 5 minut. Po zestawieniu z ognia dodajemy kilka kropel porządnego octu balsamicznego, by nadać grzybom niepowtarzalnego smaku.
Zapakowane do słoiczków grzyby zalewamy jeszcze gorącą marynatą. Słoiczki zakręcamy, pasteryzujemy i wstawiamy do spiżarni na honorowe miejsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz